6 marca 2012

Parzucha

Jak już pewno zauważyliście zaglądam ostatnio często do śląskich przepisów.
Ciągle znajduję coś, co mnie zaskakuje, lub coś co znam z dzieciństwa.
Mleczną zupę z bułki znam z dzieciństwa. Robiła mi ją dość często babcia Jadwiga.
Nawet z czerstwą bułka mi smakowała. W książce "Ślaska spiżarnia" Joanny Świtała-Mastalerz i Doroty Świtała-Trybek znalazłam ją pod nazwą Parzucha.
Wczoraj zrobiłam ją sobie na drugie śniadanie i ....znalazłam smak z dzieciństwa.

Parzucha

  • 1  bułka
  • 1/2 litra mleka
  • sól, cukier do smaku
  • kawałeczek świeżego masła





Bułkę (może być czerstwa) pokrój w kosteczkę lub kromeczki. Zalej gorącym mlekiem.Dodaj kawałeczek masła - wymieszaj by się rozpuściło.
Dopraw odrobiną soli i cukru do smaku jesli lubisz.
Możesz też dodać więcej cukru i jeść ją na słodko.
Ja lubię ją jeść bez dodatków, bułka jest wystarczająco słona.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz