Wpierw pomyślałam, że zadbam o mojego Walentego i zrobię ekstra jedzonko.
Jednak zważywszy na to, że wiekszość pychotek ma miliony kalorii postanowiłam inaczej.
Co MG lubi najbardziej na śniadanko?
Jajeczko z lejacym żółtkiem, swojską dobrą kiełbaskę (kielbasy prawie wcale nie jemy, chyba że samodzielnie robioną) i nasz domowy chlebek razowy.
Tak więc usmażyłam jajeczka bez tłuszczu na patelni teflonowej pod pokrywką.
Chlebek wrzuciłam w toseter, by był chrupiący.
Każdy plasterek przekroiłam pod skosem i ułożyłam w serduszka.
Trochę kiełków z brokuła i gotowe.
Niby nic a zrobiło się sympatycznie.
Walentynkowe śniadanko
.. i walentynka od MG sprawiła że dzień zaczął się miło,
i do tego rześka słoneczna pogoda za oknem. Chce się już wiosny!
Dziękuję Ci Ninko,było pyszne !!!
OdpowiedzUsuń