14 marca 2014

Kluska mysiata

Przeglądając ostatnio "Polskie kuchnie regularne" Tadeusz Barowicza natknęłam się na przepis z kuchni góralskiej który zaciekawił mnie nazwą.
Zapewne ze względu ma kolor kluski nazwano ją mysiata.
Ci, którzy lubią kluski z tartych ziemniaków na pewno będą  miłośnikami tych klusek.
Ponadto ta klucha jest zdrowsza od zwykłych ziemniaczanych, bo zawiera sporo mąki owsianej, a więc polecam!
Ja podałam ją w wersji "wypasionej" z gulaszem z serc i jarzynką opisana wcześniej.
Można ją również podać z chrupiącym boczkiem   lub inną okrasą.



Kluska mysiata 


  • 1 kg ziemniaków
  • mąka owsiana ile zabierze
  • sól do smaku
  • pieprz ziołowy do smaku
  • woda




Utrzyj ziemniaki, odciśnij je z soku.
Włóż tarte ziemniaki do garnka, zalej je wrzącą wodą, wymieszaj  i doprowadź do zagotowania.




Gdy ziemniaki zaczną się gotować wsypuj mąkę owsianą energicznie mieszając do chwili aż powstanie gęsta masa. Trzymaj jeszcze kilka minut na małym ogniu. Odstaw z ognia i trzymaj kilka minut pod przykryciem. 





Nabieraj masę łyżką i układaj na talerzach jak kluski.
Jeśli podajesz kluskę z okrasą zrób na nią wgłębienie w każdej klusce.
Ja podałam swoją kluchę z gulaszem z serc i jarzynką.




  


2 komentarze:

  1. Przepis z gatunku tych tchnących archaizmem, przypomina mi mój klepak. Hurma i Czereda pewnie nie będzie chciała, ale ja sobie zmielę płatki na mąkę i zrobię :-) No i nazwa super!

    OdpowiedzUsuń
  2. Marzyniu, to przepis z kuchni góralskiej, która kiedyś była bardzo uboga.
    Były grule (ziemniaki) uprawiane na poletku i owies.
    Takie jadło powszednie było okraszone odrobiną omasty.
    Co do klepaka - planuję w tym tygodniu :)

    OdpowiedzUsuń