2 września 2018

Wspaniała biesiada i przepisy z notatnika Marysi.

Pod koniec sierpnia odwiedziliśmy wraz z koleżankami z grupy naszą profesorkę z języka niemieckiego Marysię.
Nie spodziewałam się, że  przygotuje nam wraz z mężem tak wspaniałą biesiadę.
Obejrzałyśmy jej piękny ogród oraz uroczy zwierzyniec. W spacerze towarzyszyły nam miłe dwa pieski baraszkując wesoło.
Oprócz słodyczy mieliśmy okazje pokosztować świetnych chlebów upieczonych przez Marysię
ze smalcem "firmowym" przygotowanym przez jej męża.
Pyszne kiełbaski oraz  pieczarki  pieczone na grillu podane były  domowymi pikantnymi sosami.
Kosztowaliśmy również ogromne pomidory zz własnej uprawy.
Było pysznie i wesoło.


Ogród przed domem. 



Na spacerze  po okolicy



Na koniec Marysia podzieliła się z nami ciekawszymi przepisami na zaprawy ze swojego notatnika.




A to nasza przemiła Gospodyni z kolezanką Krysią. 

3 komentarze:

  1. Jaka wspaniała wyprawa, musiało być bardzo miło. Ja tez mam takie kartki z przepisami po babci, ciociach, a po Mamie cały stary zeszyt, to jest BEZCENNE! pomyśl Ninko, jak to fajnie, że dojrzali ludzie chcą i lubią się spotykać :-) Dobrze, że urodziłam się w latach sześćdziesiątych, to przynajmniej także mam przyjaciół "na żywo", a nie jak moi biedni uczniowie tylko takich "klikanych"

    OdpowiedzUsuń
  2. Ninko kochana, tęsknimy za Tobą :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj kochana, czasu nie starcza.
      Opieka nad mamą pochłania dużo czasu i nie starcza go na pisanie.
      Może z wiosną uda mi się zmobilizować....tez mi tego brakuje.

      Usuń