Od czasu, kiedy otrzymałam nagrode w konkursie (nie pamiętam juz jakim...)
w formie automatu do chleba robię to znacznie częściej.
Pieczenie w automacie jest bardzo wygodne, gdyż wsypujemy składniki, zamykamy
klapkę i reszta robi się sama! Mozna zaprogramowac nawet na rano, o ile w nocy nie
przeszkadza nam odgłos pracy mieszadełka.
Chleb własciwie zawsze jest jadalny, jednak czasem wyrośnie jak malowany, a czasem
jest wklęsły.
Jak zauważyłam maszyna jest bardzo czuła na proporcje składników, dlatego trzeba sciśle
przestrzegać przepisów dostarczonych do urzadzenia.

A to jeden z moich udanych wypieków z automatu - chleb z ziarnami.