Dobrze schłodzone zostało wykorzystane jako spód do tarty cukiniowej.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgkIT-jg7asZHGfEdWVp3bDb_leQBg7X4EOJCNYouKcEXNNMRpynd1z6Urc8GFY_JKuL4D7c_3yWJgKZP1yTm7YmuaRSiQF7qaJfJEXeFxNq_Qwz_cEycBHFn0QbbBro_S9rDO7EusZ43H9/s1600/TartaCuk.jpg)
Tarta cukiniowa
Ciasto : 1 i 1/2 szklanki mąki pszennej
10 dag masła
5 dag smalcu
szczypta soli
1 jajo
1 łyżka wiejskiej śmietany
2 łyżki zmielonych orzechów
1 łyżka mielonego siemienia lnianego
Farsz: 1 średnia młoda cukinia
2 jaja
1/2 szklanki wiejskiej śmietanki
1 szklanka ugotowanej komosy ryżowej (trójkolorowej)
5 dag startego żółtego sera
1 łyżeczka suszonego tymianku
sól, pieprz czarny i ziołowy do smaku
listki (młode) i kwiaty nasturcji do dekoracji
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEisZPuORXrYbpSRpWySD2bDivjVeWlNKWOPdycRnBL6XhwBGPOItXVsw9aLZg77pZnnotZbdP3f-QUXe3Tqw2tQgZN01j0IelDlPbU1e1WnaUDeiVnFHmZGVxb_uWu0d9xQK7oF5RWQWKda/s1600/TartaCuk1.jpg)
W międzyczasie rozkłóciłam jaja z śmietaną, dodałam pokrojoną w kosteczkę cukinię, komosę ryżową i starty ser. Doprawiłam tymiankiem, pieprzem czarnym i ziołowym oraz maleńka szczyptą soli (ser już jest słony i nadaje charakter potrawie) .
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjNYSEhM4cqqeYxxgK2wUskdNUfrwHPlYSsBfUAMzwXOwzT4sL_FrMLPAy86r62ER3SJIOiaEqUTyTe1vdQeQPOe3rAdFly3jwEkrWQMsFSnK7RCTot0y8iBVDDrxes8nbjZFKKqFO_pvXs/s1600/TartaCuk2.jpg)
Rozłożyłam na podpieczonym cieście doprawiony farsz po czym wstawiłam do nagrzanego do 180 st. C piekarnika.
Piekłam tartę 35 minut do chwili, aż góra ładnie się zezłociła.
Po wyjeciu z piekarnika odstawiałam ją na 5 minut, by odpoczęła :)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjv36TviShK2lfAB05SPlWLBLlWQ7SZjV4pTjpCwVd7RayNJ1cyuqkX9vFkQ5a1Lzgd3MjtBi0xZbBb2yKDNnq0DBAg3e-PMGEy3bzRsBf1G8_1ueFvN_ZJRZUl53x0pC6GuEBjQrqfrq4a/s1600/TartaCuk3.jpg)
U Ciebie Ninko zawsze są jakieś fajne dodatki, które odmieniają zwykłe potrawy. Nie przyszłoby mi do głowy, żeby dodać orzechy i siemię, a przecież też piekłam tartę z warzywami.
OdpowiedzUsuńWymyślanie dziwactw dla polepszenia zdrowotności dania to moja specjalność ... :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie !
Właśnie dzis kupiłam cukinię, może wykorzystam Twój przepis, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńA kwiatki i liście nasturcji są jadalne mam nadzieję, że spróbowałaś.
Oczywiście nie raz już jadłam nasturcję:-) dodaję ją często do sałatek.
UsuńPozdrawiam :-)