Rok 2021 był niezbyt dobry pod wieloma względami, pandemia, choroba mamy, samotność.....
i takie tam niezbyt miłe rzeczy.
Na ile się dało starałam nie poddać się depresji, spotykać się z przyjaciółmi,
z naszą grupą kijomaniaków NW, oglądać ciekawe filmy, ratować się małymi kulinarnymi przyjemnościami.
Jedną z tych przyjemności są dla mnie małe deserki w różnych kombinacjach.
Najczęściej to kilka ciasteczek kruchych, odrobina musu owocowego lub galaretki, bakalie i czekolada w różnej formie.
Takimi też deserkami częstuję znajomych i przyjaciół wtedy, gdy nie mam własnego wypieku.
Przed świętami na naszym mikołajkowym spotkaniu grupy NW zaserwowałam taki właśnie deserek.
Przygotowałam też drobne upominki, ale o tym później.
Deserek w szklaneczce(na jedną porcyjkę)
- 2 ciastka kruche (korzenne)
- 2 łyżki jogurtu
- 2 łyżki musu lub dżemu owocowego
- bakalie dowolne
- czekolada "ulubiony smak" w wiórkach lub proszku
Prościej być nie może, w szklaneczce układamy naprzemiennie pokruszone ciasteczka, łyżkę musu owocowego, jogurt.
Przesypujemy bakaliami i znowu pokruszone ciasteczka, łyżkę musu owocowego, jogurt.
Na górę bakalie i czekolada.
Wszystkim taki deserek smakuje, więc z czystym sumieniem polecam.
Dodaję, że musy i dżemy mam niskosłodzone własnego wyrobu, więc cały deser nie jest zbyt słodki,
Wracając do naszego spotkania mikołajkowego przygotowałam
właśnie takie deserki z ciasteczkiem korzennym i upominki.
Jako że to mikołajki i nie chciałam żeby ktoś był urażony że dostał coś innego niż by chciał przygotowałam (w pośpiechu jak zwykle) konkurs świąteczny.
W szarych kopertach (zero waste) myśląc o każdym z uczestników spotkania umieszczałam w kopertach z odpowiednim napisem
drobny upominek.
Przygotowałam losy z numerkami i z brakiem możliwości podejrzenia.
Wyobraźcie sobie że każdy z uczestników spotkania wylosował to co dla niego przygotowałam.
Nie sądziłam że coś takiego może się przydarzyć.
Jak sądzicie?
Ninko kochana! Jesteś! "Stara gwardia umiera, ale się nie poddaje", tak jest!
OdpowiedzUsuńSzkoda, że ja nie mogłam też czegoś wylosować - ta zabawa jest super! Dla mnie powinien być wierszyk "Marzyniu, inwestuj w ruch, bo wkrótce przeważy cię brzuch!", bo tak mi strasznie przybyło z przodu (7 dni kwarantanny z kontaktu + 10 dni izolacji, człowiek zdrowy, a wychodzić nie można :-DD), że teraz nie wiem, kiedy to zrzucę. Myślę, że przy takim ładunku twojego dobrego serca to jakaś siła wyższa zadziałała, żeby każdy się cieszył i ty razem z przyjaciółmi. Ściskam cię serdecznie, już niedługo będzie lepiej!
Twoja pogoda ducha mimo kwarantanny i Twoje wielkie serducho to miód na moje skołatane jestestwo.
OdpowiedzUsuńCo do brzucha ta zapewne przesadzasz, dieta z wiosennego zielska i wiosenna gimnastyka ogrodowa sprawi, że szybko zapomnisz o jakichkolwiek nadwyżkach tu czytam 😃😃😃
Buziaczki nieustannie w Twoją stronę 😘😘😘
Deserki wyglądają na bardzo apetyczne, pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuń