Wiśnie są pyszne i dosyć mocno nasączone alkoholem - idealnie smakują z kremem z serka i bitej śmietany. Nie dodaję jajek by zmniejszyć kaloryczność deseru.
W ubiegłą niedzielę spodziewałam się gości i mój deserek przybrał postać torciku.
Jeśli spodziewacie się, że torcik będą jadły dzieci zamiast wiśnie z nalewki użyjcie owoców w lekkim syropie (odsączone uprzednio).
- 1 szklanka wiśni z nalewki
- 1 paczka biszkoptów podłużnych
- 1 paczka biszkoptów okrągłych
- 500 g serka mascarpone
- 500 ml śmietanki tortowej
- 3 łyżki cukru pudru
- 1 łyżka żelatyny
- 50 g gorzkiej czekolady
- filiżanka mocnej kawy
- płatki czekoladowe do dekoracji
- kilka rodzynek brazylijskich i liści mięty do dekoracji
Posiekałam czekoladę.
Żelatynę wymieszałam w 100 ml gorącej wody, odstawiłam do ostudzenia.
Ubiłam kremówkę. Okrągłą foremkę wyłożyłam papierem do pieczenia. na dno foremki wysypałam pokruszone okrągłe biszkopty (połowę).Boki wyłożyłam połówkami biszkoptów podłużnych.
Wymieszałam serek mascarpone z cukrem pudrem oraz schłodzoną żelatyną. od razu dodałam bitą śmietanę i wymieszałam dokładnie. Połowę kremu wyłożyłam do foremki, posypałam połową posiekanej czekolady. Następnie ułożyłam warstwę namoczonych w kawie okrągłych biszkoptów
i posypałam obficie wiśniami. Nałożyłam resztę kremu, wyrównałam go i udekorowałam płatkami czekoladowymi, pozostałymi wiśniami i czekoladą. Na środku ułożyłam rodzynki brazylijskie i miętę.
Odstawiłam na kilka godzin do schłodzenia. Po wyjęciu z foremki związałam torcik zieloną wstążeczką.
Robi wrażenie!!
OdpowiedzUsuńBardzo efektownie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuń