Niech ten wyjątkowy czas napełni Wasze serca nadzieją, a domy spokojem i miłością!
Miłego i smacznego świętowania!!
W ubiegłym roku ciasta świąteczne dekorowałam kandyzowanymi rajskimi jabłuszkami, piankowymi gwiazdkami, kokosem, orzechami i deserową czekoladą.
Tak w ubiegłym roku......
bo już jest przecież 2025 więc....
życzę Wam dobrego, spokojnego życia w harmonii z sobą i ze światem, zdrowego i smacznego gotowania oraz możliwości spełniania swoich marzeń.
Znalazłam kilka przepisów, jednak ten na ABC Ogrodnika jakoś wzbudził moje zaufanie.
Ponieważ z jabłuszek które dostałam w prezencie robiłam jeszcze nalewkę, więc na kandyzowanie zostało tylko 1/2 kg.Rajskie jabłuszka kandyzowane
• 1/2 kg dojrzałych rajskich jabłuszek
• 2 i pół szklanki cukru
Przygotowanie
Zdrowe i bez uszkodzeń owoce umyłam, osuszyłam i ponakłuwałam wykałaczką każde jabłuszko (w kilku miejscach. Owoce wsypałam do płaskiego rondla o grubym dnie i zalałam zimną wodą w takiej ilości, by przykryć owoce. Obgotowałam je na bardzo małym ogniu przez niecałe 5 minut. Takie potraktowanie owoców powoduje że nie pękają. Wyjęłam owoce, pozostawiłam w rondlu jedną szklankę płynu wsypałam 2 szklanki cukru i zagotowałam. Włożyłam jabłuszka do rondla i odstawiłam na całą noc. Następnego dnia wyjęłam jabłuszka z rondla, dodałam 1/2 szklanki cukru. Ugotowałam gęsty syrop, dodałam jabłuszka i smażyłam je na małym ogniu do chwili aż zrobiły się szkliste. Wyjęłam je, odsączyłam i ułożyłam do obeschnięcia.
Obsuszone owoce obtoczyłam je w cukrze krysztale, ułożyć w pojemniczku z zamknięciem.
Jabłuszka były smaczne i pięknie prezentowały się na tle z białej bitej śmietany.
Na andrzejkowe spotkanie naszej grupy Nordic Walking wymyśliłam sobie nowy przepis..
Eksperymentowałam ostatnio z ciastem z dodatkiem bananów i tak z rozpędu
postanowiłam sprawdzić czy mak lubi się z bananami.
Powiem Wam, że jak odkroiłam rant wypieczonego makowca i spróbowałam pomyślałam że całkiem udany mariage
Po pierwsze użyłam mało cukru, po drugie dodałam sporo ziaren i bakalii.
Wszystkim ciasto smakowało i poproszono mnie o przepis by upiec go na święta.
Jest wilgotny i przypomina trochę makowiec z jabłkami ze względu na owocowy posmak.
Można przepis wykorzystać do wypieku świątecznego makowca ze spodem z ciasteczek lub w wersji bez spodu. .
Ostatnio dość często piekę chlebek bananowy, jednak w trochę innej wersji.
Po pierwsze jest mało słodki, po drugie dodaję sporo ziaren i bakalii.
W wersji bez kakao i przyprawy piernikowej przypomina smakiem keksa ze względu na sporą ilość bakalii i orzechów
To ciasto bananowe znajduje zawsze sporo amamtorów, więc czasem nie zdążę zrobić zdjęcia w całości
jak w tym przypadku.
Z całej puszki zostały trzy kawałki.....Niestety nie jest łatwo go opisać, gdyż trudno ważyć
banany, używam bakalii jakie mam aktualnie pod ręką,
jajka też są różnej wielkości itp.
Dlatego mąkę podaję w wersji około, bo i mąki używam różnej, czasem uniwersalnej, czasem orkiszowej jasnej około typ 500
Podaję wersję tego co na zdjęciu.
Wiem, obiecałam Wam i sobie że zmobilizuję się i zacznę publikować znów posty na swoim blogu.
Czas tak szybko pędzi.
Prawdę mówiąc długo też zastanawiałam się nad treścią moich zapisków.
Zmieniłam swój styl żywienia na niskowęglowodanowy a więc jem bardzo mało chleba, kasz, ryżu itp
nie mówiąc o słodkościach.
Głównie nabiał. mięso, ryby i warzywa.
Jeśli coś słodkiego to głownie owoce i to z naszego grodu lub polskie z bazarku.
W moim małym ogrodzie na około 40 metrach kwadratowych uprawiam warzywa.
dla dwóch osób wystarczy bo synowie już na "swoich garnuszkach"
Tak więc zapiski będą ogrodowo kulinarne....
Fasolnik chiński zagościł w moim ogródeczku od ubiegłego roku. Ma długie do 50 cm strąki.
Należy go zrywać gdy strąki są cieniutkie, wtedy jest niezwykle delikatny.
Fasolnik z sosem a'la Bolońskim
Śląskie Smaki 2024
To były dni pełne emocji.
Festiwal Śląskie Smaki dotarł wreszcie do naszego miasta.
Postanowiłam więc wziąć udział razem z koleżankami z Uniwersytetu Trzeciego Wieku które również są pasjonatkami gotowania.
Tak więc 2 czerwca 2024 roku gotowałyśmy na tarnogórskim rynku..
Sprawiło mi to ogromną radość a także satysfakcję, że przygotowane menu konkursowe zostało docenione i nagrodzone Złotym Fartuchem.
To nasza cztero-osobowa drużyna.