11 stycznia 2025

Rajskie jabłuszka kandyzowane

 W ubiegłym roku   ciasta świąteczne dekorowałam kandyzowanymi rajskimi jabłuszkami, piankowymi gwiazdkami, kokosem, orzechami i deserową czekoladą.

Tak w ubiegłym roku......

                       bo już jest przecież 2025 więc....

 życzę Wam dobrego, spokojnego życia w harmonii z sobą i ze światem, zdrowego i smacznego gotowania oraz możliwości spełniania swoich marzeń.


Znalazłam kilka przepisów, jednak ten  na  ABC Ogrodnika jakoś wzbudził moje zaufanie.

Ponieważ z jabłuszek które dostałam w prezencie robiłam jeszcze nalewkę, więc na kandyzowanie zostało tylko 1/2 kg.

Rajskie jabłuszka kandyzowane

• 1/2 kg dojrzałych rajskich jabłuszek
• 2 i  pół szklanki cukru


Przygotowanie

Zdrowe i bez uszkodzeń owoce umyłam, osuszyłam  i ponakłuwałam wykałaczką każde jabłuszko (w kilku miejscach. Owoce wsypałam do płaskiego rondla o grubym dnie i zalałam zimną wodą w takiej ilości, by przykryć owoce. Obgotowałam je na bardzo małym ogniu przez niecałe 5 minut. Takie potraktowanie owoców powoduje że nie pękają. Wyjęłam owoce, pozostawiłam w rondlu jedną szklankę płynu wsypałam 2 szklanki cukru i zagotowałam. Włożyłam jabłuszka do rondla i odstawiłam  na całą noc. Następnego dnia wyjęłam jabłuszka z rondla, dodałam 1/2 szklanki cukru. Ugotowałam gęsty syrop, dodałam jabłuszka i   smażyłam je  na małym ogniu do chwili aż zrobiły się szkliste. Wyjęłam  je, odsączyłam i ułożyłam do obeschnięcia.

 Obsuszone owoce  obtoczyłam je w cukrze krysztale, ułożyć w pojemniczku  z zamknięciem.



 Jabłuszka były smaczne i pięknie prezentowały się na tle z  białej bitej śmietany.


25 grudnia 2024

Niech ten czas Bożego Narodzenia będzie pełen ciepła, radości i miłości!

Pięknego świętowania przy stole pachnącym choinką, piernikami i
pomarańczą gdzie słychać śpiew kolędy....
Błogosławieństwa Bożego Narodzenia dla wszystkich!


 

12 grudnia 2024

Makowiec świąteczny

Na andrzejkowe spotkanie naszej grupy Nordic Walking wymyśliłam sobie nowy przepis..

Eksperymentowałam ostatnio z ciastem z dodatkiem bananów i tak z rozpędu 

postanowiłam sprawdzić  czy mak lubi się z bananami.

Powiem Wam, że jak odkroiłam rant wypieczonego makowca  i spróbowałam pomyślałam że całkiem udany mariage

Po pierwsze użyłam mało cukru, po drugie dodałam sporo ziaren i bakalii.  

Wszystkim ciasto smakowało i poproszono mnie o przepis by upiec go na święta.

Jest wilgotny i przypomina trochę makowiec z jabłkami ze względu na owocowy posmak.

Można przepis wykorzystać do wypieku świątecznego makowca ze spodem z ciasteczek lub w wersji bez spodu. .


Makowiec  
  • 2   jaja
  • 2  dojrzałe duże banany
  • cukier z wanilią  do smaku 
  • 1/2 szklanki cukru
  • 250 g zmielonego maku
  • 2 szklanki mleka
  • 2  łyżki masła
  • 2  łyżki  siemienia lnianego
  • 2  łyżki  ziaren słonecznika
  • 2 łyżki drobnych rodzynków
  • drobno posiekana skórka pomarańczowa do smaku (opcjonalnie)
  • 2   - 4  łyżki  drobnych wiórków kokosowych
  • szczypta soli
  • 1/3 szklanki posiekanych   orzechów  włoskich lub pekan
  • dekoracja dowolna
  • spód dowolny np. herbatniki, pokruszone biszkopty , blat ciasta lub bez

 Zmielony mak zalałam w garnku o grubym dnie gorącym mlekiem. Dodałam masło i  mieszając podgrzewałamc masę do jego rozpuszczenia. Przykryłam garnek pokrywką i odstawiła  do wystudzenia. Posiekałam orzechy, przygotowałam bakalie i ziarna.
2  jaja zmiksowałam na puch z cukrem i cukrem z wanilią. 2 banany obrałam i rozgniotłam starannie widelcem w misce. Do przestudzonej masy dodałam banany, dodałam szczyptę soli, siemię , słonecznik i 2 łyżki wiórków kokosowych oraz rodzynki i posiekaną drobno skórkę pomarańczową. Wymieszałam masę po czym dodałam ubite z cukrem jaja i delikatnie wmieszałam je do masy makowej dzięki czemu stała się dość luźna jak ciasto biszkoptowe.
Gdyby masa była zbyt luźna można dodać  jeszcze trochę wiórków kokoswych.
 
Foremkę 30 x 20 cm wyłożyłam papierem a dno herbatnikami maślanymi.
Masę przełożyłam do foremeki.. Piekłam  w  nagrzanym piekarniku (150 st.C  bez termoobiegu)  około 35 minut. Ustawienie parametrów pieczenia  zależą od piekarnika i preferencji wypiekania.
Należy zrobić test patyczkiem przed wyjęciem ciasta, by sprawdzić czy jest dobrze upieczone

 Dekoracja dowolna. Ja ułożyłam połówki orzechów i paseczki kandyzowanej skórki pomarańczowej.
Oprószyłam delikatnie cukrem pudrem.
 

 

11 listopada 2024

Piernik bananowy.

Ostatnio dość często piekę chlebek bananowy,  jednak w trochę innej wersji.

Po pierwsze jest mało słodki, po drugie dodaję sporo ziaren i bakalii.  

W wersji  bez kakao i przyprawy piernikowej  przypomina smakiem keksa ze względu na sporą ilość bakalii i orzechów

 To ciasto  bananowe znajduje zawsze sporo amamtorów, więc czasem nie zdążę  zrobić zdjęcia w całości 

 jak w tym przypadku.

Z całej puszki  zostały trzy kawałki.....

 Niestety nie jest łatwo go opisać, gdyż trudno ważyć 

banany, używam bakalii jakie mam aktualnie pod ręką,

 jajka też są różnej wielkości itp. 

Dlatego mąkę podaję w wersji około, bo i mąki używam różnej, czasem uniwersalnej, czasem orkiszowej jasnej około typ 500

Podaję wersję tego co na zdjęciu.


Piernik bananowy.

  • około 2 szklanek mąki orkiszowej jasnej
  • 2   jaja
  • 2  dojrzałe duże banany
  • 2  łyżki  oleju słonecznikowego
  • 2  łyżki  jogurtu  greckiego
  • 1 łyżka czubata kakao
  • 1  łyżka przyprawy do piernika
  • szczypta soli
  • 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1 płaska łyżeczka sody oczyszczonej
  • 2  łyżki  ziaren lnu złocistego (może być brązowy)
  • 2  łyżki  ziaren słonecznika
  • 2  łyżki  sezamu
  • 3/4 szklanki pokrojonych bakalii  miękkich(daktyle , rodzynki, żurawina)
  • 1/2 szklanki posiekanych grubo orzechów (włoskie, laskowe,  pekan)


Obrałam i rozgniotłam starannie widelcem w misce banany, dodałam rozkłócone jaja, jogurt, olej, szczyptę soli.
wymieszałąm wszystko dokładnie. Wsypałąm ziarna słonecznika, sezamu i lnu oraz bakalie - wymieszałąm ponownie. Dodałam kakao i przyprawę do piernika.

Na końcu dosypałam  przesianą mąkę  uwzględniając to, że mamy już w środku dwie łyżki suchych skłądników. Po wymieszaniu dodałam proszek do pieczenia i sodę oczyszczoną - wymieszałam sprawdzając konsystencję. (ciasto nie powinno być zbyt rzadkie ani zbyt gęste). w razie potrzeby trzeba dodać odrobinę mąki.

Masę przełożyłam do foremeki  wyłożonej papierem do pieczenia (33 x 23 cm). Piekłam  w  nagrzanym piekarniku (160 st.C  bez termoobiegu)  około 35 minut w zależności od piekarnika i preferencji.
Można piec również w keksówce, ale czas pieczenia jest inny.
Zawsze sprawdzamy  patyczkiem.

 Dekoracja dowolna.
Ja polałąm polewą czekoladową i posypałąm wiórkami kokosowymi.
To taka wersja przedświąteczna piernika.


Jeszcze w tym tygodniu trzeba zagnieść ciasto na piernik staropolski dojrzewający.

8 września 2024

Fasolnik z sosem a'la Bolońskim

 Wiem, obiecałam Wam i sobie że zmobilizuję się i zacznę publikować znów posty na swoim  blogu.

Czas tak szybko pędzi. 

Prawdę mówiąc długo też zastanawiałam się nad treścią moich zapisków.

Zmieniłam swój styl żywienia na niskowęglowodanowy a więc jem bardzo mało chleba, kasz, ryżu itp

nie mówiąc o słodkościach.

Głównie nabiał. mięso, ryby i  warzywa.

Jeśli coś słodkiego to głownie owoce i to z naszego grodu lub polskie z bazarku.

W moim małym ogrodzie na około 40 metrach kwadratowych uprawiam  warzywa.

dla dwóch osób wystarczy bo synowie już na "swoich garnuszkach"

Tak  więc  zapiski będą ogrodowo kulinarne.... 

Fasolnik chiński  zagościł w moim ogródeczku od ubiegłego roku. Ma długie do 50 cm strąki.

Należy go zrywać  gdy strąki są cieniutkie, wtedy jest niezwykle delikatny.

Fasolnik z sosem a'la Bolońskim 

  • 2 wiązki fasolnika  chińskiego ugotowanego w lekko osolonej wodzie
  • ok 60 dag mięsa mielonego wołowego lub wołowo-wieprzowego
  • 1 duża cebula
  • 2 duże pomidory bez skórki
  • 1 łyżka masła sklarowanego
  • przyprawy:sól, pieprz, oregano, bazylia, kminek. ostra papryka
  • koncentrat pomidorowy
  • parmezan starty - opcjonalnie


Obraną posiekaną cebulę szklimy na maśle sklarowanym w głębokim  rondlu, dodajemy mielone mięso i przesmażamy wszystko na dużym ogniu.

Dodajemy przyprawy (sól, pieprz, kminek mielony i papryka) oraz posiekane pomidory po czym dusimy  do miękkości na małym. Jeśli dodajemy bazylię i oregano  w postaci świeżej  dodajemy je pod koniec duszenia.
Suszone dodajemy na początku.
Jeśli sos jest zbyt rzadki dodajemy koncentrat pomidorowy.

Do sosu  dodajemy ugotowaną fasolkę, dusimy razem jeszcze chwilę.


Podajemy  danie na gorąco udekorowane  np. listkami bazylii, pomidorkami  koktajlowymi i posypane startym parmezanem.





Poniżej na zdjęciu  fasolnik chiński (zamiast spaghetti) z gulaszem z piersi indyka.


Co do samej rośliny nabieram doświadczenia w jego uprawie. 

Uważam , że ze względu na jej walory smakowe warta jest zachodu.


15 czerwca 2024

Śląskie Smaki w Tarnowskich Górach

Śląskie Smaki 2024

 To były dni pełne emocji.

Festiwal Śląskie Smaki dotarł wreszcie do naszego miasta.

Postanowiłam więc wziąć udział razem z koleżankami z Uniwersytetu Trzeciego Wieku które również są pasjonatkami gotowania.

Tak więc 2  czerwca 2024 roku gotowałyśmy na tarnogórskim rynku..

Sprawiło mi to ogromną radość a także satysfakcję, że przygotowane menu konkursowe zostało docenione i nagrodzone Złotym Fartuchem.

To nasza cztero-osobowa drużyna.


A to nasze menu konkursowe

Tarnogórska kopa upieczona wg. autorskiej receptury wzorowana na kopie ornontowickiej.
Blaty kokosowe przekładane maślanym kremem z domowym ajerkoniakiem , dekorowana bitą śmietaną, owocami leśnymi, czekoladą oraz kwiatami i ziołami.


Zupa z zielonego groszku z ptysiem w kształcie strączka nadziewanego
twarożkiem z ziołami dekorowany młodym groszkiem cukrowym.




Królik duszony w śmietanie z młodymi marchewkami i buraczkami
oraz kolorowymi kluseczkami śląskimi dekorowany ziołami i kwiatami.


Główną nagrodą był mikser planetarny który jednogłośnie postanowiłyśmy przekazać wyjątkowej szkole, a mianowicie
Specjalnemu Ośrodkowi Szkolno-Wychowawczemu
imienia Krzysztofa Respondka.

Ogólnie było trochę "zamieszania" bo poziom był bardzo wysoki a mimo tego cztery "fartuchy" t.j. dwa złote, srebrny i brązowy zostały w naszym mieście.
Oprócz nas I miejsce w swej kategorii zajęła tarnogórska restauracja
Tesoro-Skarbiec ,
a także dwie drużyny z naszej szkoły Gastronomicznej zdobyły drugie i trzecie miejsce czyli statuetkę srebrnego i brązowego fartucha.

Myślę, że w Tarnowskich Górach znają dobre śląskie smaki .....
Jeśli Was to zainteresowało możecie doczytać w lokalnych gazetach.

20 grudnia 2022

Świąteczny tort piernikowy.

  Okres przedświąteczny to  okres wzmożonego wypiekania. Są to ciasteczka, pierniczki, ciasta na przedświąteczne spotkania z przyjaciółmi i znajomymi no i oczywiście  wypieki typowo świąteczne.

Ponieważ wiele osób prosiło mnie o przepis na biszkopt piernikowy postanowiłam opisać jak zrobić  takie ciasto z dodatkiem luźnych powideł lub gęstego musu owocowego.

Pamiętajcie jednak o tym, że jeśli wasz mus będzie zbyt rzadki, to trzeba dodać trochę więcej mąki.  Ciasto nie może być zbyt luźne.


Świąteczny tort piernikowy.

Ciasto:

2 szklanki mąki pszennej (około)

2 łyżki kakao

1 łyżeczka sody oczyszczonej

1 łyżeczka proszku do pieczenia

1 szklanka musu owocowego

1/2 szklanki  cukru brązowego

2 łyżki miodu (opcjonalnie)

2 duże jaja

4 łyżki oleju słonecznikowego

szczypta soli

1 opakowanie  przyprawy do pierników (można dodać mniej)

Przełożenie :

gęsty dżem lub owoce (np. starte jabłka przesmażone z cukrem z dodatkiem bakalii i żelatyny)

Dekoracja: bita śmietana posypana czekoladą lub ulubionymi posiekanymi cukierkami

500 ml śmietanki kremowej

2-3 łyżki serka mascarpone

2 łyżki cukru pudru

2 łyżki soku z cytryny


Przesiej mąkę, środki spulchniające oraz kakao do miski. - wymieszaj.

 Jaja zmiksuj z cukrem, dodaj miód i mus owocowy, miksuj na wolnych obrotach dodając olej, szczyptę soli i przyprawę do pierników.

Na końcu dodaj suche składniki z miski, wymieszaj. Jeśli ciasto jest zbyt rzadkie dosypuj mieszając jeszcze trochę mąki, konsystencja powinna być zbliżona do konsystencji cista biszkoptowego (odrobinę gęstsza). Gdyby ciasto było zbyt gęste dodaj jeszcze trochę musu owocowego by je rozluźnić.

Wlej ciasto do  wyłożonej papierem do pieczenia formy (28cm x 38 cm).

  Piecz w temp. 160 st C z termoobiegiem  przez około 35 min (do suchego patyczka wg instrukcji piekarnika)

Po wystudzeniu przekrój piernikowy biszkopt na dwa blaty.

Przełóż masą owocową. Odstaw w chłodne miejsce szczególnie wtedy, gdy masa jest z żelatyną (powinna zastygnąć).

Przed podaniem ubij kremówkę z mascarpone. (muszą być dobrze schłodzone).

Pod koniec ubijania dodaj cukier puder i sok z cytryny. Rób to uważnie bo zbyt długie ubijanie powoduje zważenie masy.


Ponieważ sama bita śmietana jest mało wyrazista dekorację utwórz z pokrojonej czekolady, cukierków czekoladowych lub w lżejszej wersji z posiekanych galaretek, ptasiego mleczka czy też owoców.



Tym razem nie zrobiłam zbyt wykwintnych dekoracji  tylko ułożyłam białą świąteczną  scenerię 

z ubitej kremówki i  pokrojonego waniliowego ptasiego mleczka.

 Te święta są dla mnie bardzo trudne, bo to pierwsze święta bez mamy. Minęło już trochę czasu, ale wciąż czuję jej brak.