Wczoraj na bazarku zauważyłam kosz pięknych podgrzybków. To już ostatnie chyba grzybki tej jesieni. Przypomniało mi się, że nie opisałam Wam mojej zapiekanki ziemniaczano-grzybowej.
Użyłam dwóch rodzajów sera, jajek i śmietanki, doprawiłam tymiankiem.
Była pyszna!
Jesienna zapiekanka ziemniaczano-grzybowa
- 1/2 kg grzybów leśnych
- 1 duża cebula
- 2 łyżki masła sklarowanego
- 1 kg ziemniaków ugotowanych w mundurkach
- 3 jaja
- 1/2 szklanki śmietanki kremowej
- 1/2 łyżeczki suszonego tymianku
- 50 g startego żółtego sera
- 150 g mozzarelli
- sól i pieprz biały do smaku
- posiekane orzechy do wysypania formy
- ugotowana fasolka szparagowa do dekoracji
- kilka gałązek tymianku do dekoracji
Dodałam grzyby i dusiłam je z cebulą około 10 minut.
Ostudziłam grzyby.
Do miski włałam śmietanę, wbiłam jaja, dodałam tymianek, ser i grzyby.
Doprawiłam masę solą i pieprzem.
Wymieszałam.
Ziemniaki obrałam i pokroiłam w plasterki.
Naczynie żaroodporne wysmarowałam masłem, oprószyłam orzechami.
Brzegi naczynia i dno wyłożyłam plasterkami ziemniaków.
Masę grzybową wylałam na ziemniaki, na górze ułozyłam dekoracyjnie kilka grzybków, fasolkę szparagową i plastry mozzarelli.
Wstawiłam zapiekankę na około 40 minut do nagrzanego do 180 st.C piekarnika.
Gdy zapiekanka ładnie się zarumieniła wyjęłam ją z piekarnika.
Przed podaniem udekorowałam zapiekankę gałązkami świeżego tymianku
Łojezu, to ostatnie zdjęcie mnie zabiło! Obkapałam se śliną klawiaturę!
OdpowiedzUsuńOj Marzyniu! Ty to potrafisz mnie rozbawić!
OdpowiedzUsuńAle przyznaję że było dobre, choć to proste danie!