Postaram się nadrobić zaległości jak najprędzej i wrzucić najbardziej udane przepisy.
Najpierw .....
Paszteciki wegańskie z cieciorką.
- 300g mąki uniwersalnej
- 200 g mąki pełnoziarnistej
- 1/2 szklanki oliwy extra v.
- 1 szklanka ugotowanej cieciorki
- 200ml letniej wody
- 200 ml zakwasu
- 30 g świeżych drożdży
- 1 łyżeczka soli
- 1 łyżeczka cukru
- 1 łyżeczka tymianku
- 1 pieprz czarny do smaku
- 1 cebula
- 2 ząbki czosnku
Do miseczki wlej wodę, dodaj cukier, pokruszone drożdże i pół szklanki mąki pszennej.
Wymieszaj i odstaw w ciepłe miejsce. Po 10 minutach, gdy drożdże "ruszą" dodaj pozostałe składniki ciasta (zakwas,mąkę pszenną i pełnoziarnistą,sól) - wyrób ciasto i odstaw do wyrośnięcia.
Na 2 łyżkach oliwy zeszklij drobno posiekaną cebulkę, dodaj czosnek.
Zestaw z ognia, dodaj cieciorkę i pozostała oliwę - zmiksuj razem na gładką masę.
Tak powstałą pastę do nadziewania dopraw tymiankiem, solą i pieprzem.
Posypując mąką rozwałkuj ciasto, pokrój je na prostokąty. Nadziewaj ciasto pastą z cieciorki, zlepiaj brzegi
i układaj na blaszce.
Pozostaw paszteciki do wyrośnięcia (ok 15 minut), posmaruj je oliwą lub posłodzoną wodą i upiecz na złocisty kolor.
Podawaj je jeszcze ciepłe do wegańskiego barszczu.
Ślinka cieknie! :)
OdpowiedzUsuń