Niech wam się darzy i warzy smacznie i wesoło, a przede wszystkim zdrowo!
Wiem, wiem...już minęła połowa stycznia a na blogu wieje pustką.
Niestety ciężki początek roku!
Mimo tylu życzeń :
dużo zdrowia, dobrego zdrowia ......... wspaniałego zdrowia, bo to przecież najważniejsze
- niestety go zabrakło :( ....eh, ten tylko się dowie co cię stracił!
Mam jednak nadzieję, że będzie coraz lepiej i tak sobie myślę, byle do wiosny!
Byle do wiosny a będzie pięknie, świeżo, pachnąco i mam nadzieję zdrowo!
Jeszcze dojadamy pierniki świateczne, które upiekłam w pośpiechu wg starej śląskiej receptury.
Niestety nie umywają się do tych staropolskich, które piekła mama, ale najgorsze też nie są.
Jak zwykle po świetach przybyło kilka kilogramów i najwyższy czas zacząć bardziej dietetycznie.
Tak więc codzienne przepisy na blogu będą bardzo dietetyczne, bez soli (jeśli nie potrafisz to z malutką jej szczyptą) i bez cukru.
Weekendowe przepisy będą "bardziej wypasione" bo to spotkania z rodzinką więc jest okazja do dyspensy.
Dziś wypiek dietetyczny dosyć, bo bez cukru.
Kromeczkę takiego chlebka możesz zjeść na śniadanie z łyżeczką powideł lub na podwieczorek z kubeczkiem kawki.
Chlebek bananowy bez cukru
- około 2 szklanek mąki pszennej uniwersalnej
- 2 jaja
- 15 dag daktyli bez pestek
- 200 ml wody
- 2 płaskie łyżki masła
- 2 dojrzałe duże banany
- sok i skórka z połówki cytryny
- 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 płaska łyżeczka sody oczyszczonej
Do rondelka wsypałam daktyle, zalałam je wodą i na małym ogniu dotowałam około 10 minut (w tym czasie powinny sie lekko rozgotować). Dodałam masło i wymieszałam.
Obrałam i rozgniotłam widelcem w misce banany, dodałam przestudzoną masę daktylową skórkę z połówki wyszorowanej cytryny oraz sok z tejże połówki - wymieszałam. Do drugiej miski wsypałam przesianą mąkę , proszek i sodę - wymieszałam je razem.
Suche składniki dodałam do masy bananowo-daktylowej po czym wymieszałam (ciasto powinno być średnio gęste).
Masę przełożyłam do foremeki keksowej wyłozonej papierem do pieczenia. Piekłam w nagrzanym (180 st.C) piekarniku 40 minut.
Jeśli chlebek jest dla Ciebie za mało słodki zawsze możesz posypać go cukrem pudrem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz