wiec ciasto wzorowane na włoskim smakołyku, rodzaj suchara z bakaliami.
Ponieważ pogoda wciąż szara i dość paskudna, więc sypnęłam trochę antydepresyjnego kakao.
Serwetki wylicytowane na rzecz WOŚP jeszcze nie dotarły, więc tłem do ciasta jest zwykła papierowa serwetka. Oj chyba zapomniałam Wam napisać o serwetkach p. Halinki, która ma wielkie serce i wystawiła na rzecz Orkiestry piekne serwetki.
Nie mogę się doczekać by Wam je pokazać. Takie ciasteczko w koronkowym otoczeniu nabiera klasy, nawet taki suchar!
Serwetka, piękna filiżanka z kawą i takie bakaliowe ciasteczko..... a za oknem plucha.
Jak dobrze w cieplutkim domku!
Cantucini kakaowe
- 1 szklanka posiekanych daktyli
- 1 szklanka posiekanych orzechów
- 1 szklanka pokrojonych suszonych śliwek
- około 2 szklanek mąki pszennej
- 3/4 szklanki wody
- 2 łyżki kakao
- 1 płaska łyżeczka sody
- 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
- 2 łyżki miodu
- szczypta soli
- 2 jaja
- 100 g masła
Do rondelka wsyp daktyle, wlej wodę i gotuj około 10 minut.
Zdejmij rondel z ognia, dodaj masło, miód i kakao - wymieszaj dokładnie do chwili,
gdy masło się rozpuści. Odstaw do ostudzenia
Piekarnik nagrzej do 180 stopni. Mąkę przesiej razem z proszkiem do pieczenia i sodą.
Do ostudzonej masy daktylowej dodaj jaja, szczyptę soli - wymieszaj.
Na końcu dodaj składniki sypkie oraz pozostałe bakalie.
Wymieszaj. Ciasto powinno być dość gęste. Przełóż ciasto do keksówki wyłożonej papierem
do pieczenia. Piecz ok.40 minut do suchego patyczka. Wyjmij ciasto z formy, lekko ostudź i pokrój na ok. 1 cm kromki, które ułóż na blasze wyłożonej papierem.
Susz plastry ciasta w piekarniku z obydwu stron.
prezentuje się bardzo apetycznie!
OdpowiedzUsuńDziękuję Madziu :)
Usuń