19 marca 2021

Surówka z kiszonych buraków czyli zero wyrzucania.

Dziś temat podwójny, bo i o kiszonych burakach i surówce do której wykorzystuję buraki z kiszenia.

Czerwone buraki kiszę od dawna, jednak od ubiegłego roku robię to nieco inaczej.

Wcześniej plasterkowałam buraki i szczerze mówiąc wyrzucałam je po odlaniu zakwasu.

Teraz trę je w łezkę na tarce. Umieszczam w wyparzonych słoikach do 2/3 wysokości i zalewam solanką.

Solankę przygotowuję zagotowując 1 litr wody źródlanej z 1 łyżką soli oraz dodatkiem 2 liści laurowych i 4 ziarenek ziela angielskiego. Po przestudzeniu zalewam buraki w słoikach umieszczając w każdym po 2 ząbki czosnku. Z reguły 1 litr wystarczy mi na 2 słoiki  z buraczkami. Lekko  zakręcam (by był dopływ powietrza), umieszczam słoiki w misce, by podczas burzliwej fermentacji solanka nie zalała blatu.

Przez 3 do 5 dni codziennie ugniatam wióry buraczane, by pokryły się solanką.

Latem na górze układam po dwa liście boćwiny, co ułatwia utrzymanie buraków pod powierzchnią solanki ( bardzo istotne !). 

Gdy buraki przestaną się "burzyć" dolewam ewentualnie wykipiałą solankę, wycieram brzegi słoików i dokręcam zakrętki. Wynoszą w chłodne miejsce.

Po ukiszeniu (ok 2 tygodniach) starte buraki wykorzystuję do surówki a zakwas wypijamy lub dodaję go do barszczu.

Trzeba pamiętać, że czas fermentacji zależy od temperatury, im cieplej tym szybciej przebiega.

I w tym momencie zawsze zastanawia mnie to, czy zdrowszy jest zakwas   ten  wypijany na surowo lub zjedzony w surówce czy zaparzony w barszczu. Jak myślicie? 



Surówka z kiszonych buraków


  • około 1/2 litra kiszonych buraków startych w łezkę
  • 1 jabłko
  • 1 niewielki fenkuł (koper włoski)
  • mała czerwona cebula (opcjonalnie)
  • orzechy lub migdały siekane do posypania
  • oliwa ex.V. lub olej rzepakowy tłoczony na zimno
  • płynny miód lub syrop klonowy
  • pieprz biały i sól do smaku


Buraki odsączone z zakwasu niezbyt dokładnie przełóż do miski, dodaj starte jabłko i starty koper włoski, polej olejem i miodem - wymieszaj.

Dopraw pieprzem  i solą pamiętając, że buraki są już słone. 

Posyp orzechami.

Można też zaostrzyć smak surówki dodając pokrojoną w piórka czerwoną cebulę.




Na koniec ponawiam pytanie:

Czy zdrowszy jest zakwas   ten  wypijany na surowo lub zjedzony w surówce czy zaparzony w barszczu. Jak myślicie i co lubicie bardziej?

 Piszcie w komentarzu.

4 komentarze:

  1. Ninko, bardzo ciekawy wpis! Wykorzystam twoje uwagi, bo mam nadzieję, że w tym roku będę miała większy urodzaj na buraczki, niż w 2020 (brakło mi surowca, tym bardziej, że wsparłam taką chorą panią, bo jej lekarz zalecił właśnie kiszony sok z buraków). I ona miała go pić na surowo, czyli surowy jest zdrowszy. A w ogóle to buraki (w barszczu przede wszystkim) to władcy mojej kuchni. Pozdrawiam serdecznie - Marzynia

    OdpowiedzUsuń
  2. Najlepsze życzenia świąteczne, kochana Ninko!

    OdpowiedzUsuń
  3. Według mnie kiszone buraki smakują rewelacyjnie i koniecznie muszę kiedyś spróbować surówkę z Twojego przepisu, bo wydaje mi się, że musi być bardzo dobra:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jedno i drugie jest zdrowe. Dziękuję za przepisy - wykorzystam.

    OdpowiedzUsuń