Jeszcze kilka fotek z grzybkiem w roli głównej

Pokażę Wam jeszcze kilka fotek:

Grzybki zebrane przez sąsiada.

Grzybki zebrane przez starszego syna .

Oczywiście miejsce zbioru owiane tajemnicą .... ale tak to już jest z grzybiarzami :)

Wysyp grzybów

W lasach wreszcie zrobiło się mokro i pojawiły się grzyby.
Ja niestety tak byłam zajęta przetworami, że nie mogłam pozwolić sobie na wycieczkę do lasu.Wieczorkiem dopiero usiadłam przy kompie. Przejrzałam fotki z ostatniej wycieczki do lasu. Było cudnie, ciepło i kolorowo!

Ciekawe co to za grzybki... mam zasadę, że tych których nie znam - nie zbieram!

... śliczne huby

Cudne muchomorki... szkoda że takie trujące :(

Tuż obok muchomorów znalazłam pięknego czerwonego kozaczka !

Niestety mój zbiór nie był imponujący. Kilka zdrowych grzybków, trochę z robaczkami....

(na zdjęciu powyżej tylko te zdrowiutkie)

Nie mogę jednak narzekać,  część posuszyłam przy kominku no i zupa grzybowa była......pyszna!

Tort w stylu Sachera

Tort, który przygotowałam na swoje urodziny to tort czekoladowy inspirowany tortem Sachera.
Upiekłam  biszkopt czekoladowy, przesmażyłam morele z odrobiną cukru, przygotowałam czekoladę. Przełożyłam blaty morelami, polałam czekoladą  i tak oto pojawiła się na stole torcik urodzinowy, czyli solidna dawka czekolady z aromatycznymi morelami.

Tort w stylu Sachera

• 2 blaty biszkoptu  czekoladowego
• 70 dag moreli
• około 2 łyżek cukru trzcinowego brązowego
• 200 g czekolady
• 100 ml kremówki
• 1 łyżka świeżego masła
• kwiaty do dekoracji 

Umyj morele, wyjmij a nich pestki i pokrój w paseczki.

Przełóż je do rondla, wlej 2 łyżki wody i dodaj 2 łyżki  cukru. Duś morele do chwili, aż powstanie morelowy dżemik. Mnie zajęło to około 20 minut. W międzyczasie w drugim rondelku rozpuść pokruszoną czekoladę z dodatkiem śmietanki i masła na bardzo małym ogniu lub w kąpieli wodnej.

Nałóż na jeden blat gorący dżem morelowy, nakryj drugim blatem. 

Posmaruj tort grubą warstwą przestudzonej masy czekoladowej. Odstaw na godzinę w chłodne miejsce. Przed podaniem udekoruj jadalnymi jesiennymi kwiatami.

Grzybki marynowane w zalewie estragonowej.

Czyszcząc grzyby wszystkie "maluchy" odłożyłam, bo szkoda mi było zjeść je na obiad. Sporo ich było więc postanowiłam zamarynować je z czerwoną cebula i papryką. Z ciekawości dziś rano otworzyłam słoiczek i powiem Wam, że małe grzybki w tej zalewie są pyszne!







Grzybki marynowane w zalewie estragonowej.

Placki ziemniaczane z grzybami leśnymi

W najbliższym czasie będzie o grzybach... jako, że sypnęło grzybami w lesie.
Od tygodnia ciągle jakieś grzybki są w domu. a to  miły sąsiad podrzuci, a to synkowie przyniosą koszyczek :)
... no żeby nie było że na poszłam łatwiznę, sama też byłam trzy razy. Zebrałam niewielką ilość, ale  ile się nawdychałam, ile nagimnastykowałam ??? Czysta przyjemność a zarazem nagroda za trud w postaci smacznego grzybowego dania!

Placki ziemniaczane z grzybami leśnymi

Wegański krem z warzyw z amarantusem.

Pozbierałam w ogrodzi małe dynie. Dodałam różnych warzyw, zmiksowłam i powstał smaczny krem warzywny choć bez dodatku bulionu, tylko z  odrobiną oliwy.
Z amarantusem ekspandowanym smakowała wspaniale.



Wegański krem z warzyw z amarantusem.

Pizzerinki z oliwnego gaju zwycięzcą siódmego zadania :)

Po kilku niezbyt miłych dniach ze względu na nawał pracy w przetwórstwie brzoskwiń i gruszek z mojego  sadu (opiszę wkrótce!) przy bardzo kiepskim samopoczuciu miły akcent na zakończenie dnia.
Zajrzałam na  KULINARNI.PL a tu miła informacja, że moje

Pizzerinki z oliwnego gaju





zostały wybrane przez szanowne JURY  i są zwycięzcą siódmego zadania konkursowego.
Bardzo mnie to cieszy, bo nie spodziewałam się tego zupełnie :) ...
Mam nadzieję, że w kolejnym głosowaniu mnie nie zawiedziecie...
 liczę na Was i  dziękuję za wszystkie miłe słowa.

Granita śliwkowa

Korzystając z dostępności  polskich śliwek  zrobiłam granitę śliwkową.

Granitę przyjemnie było zjeść w ciepły, jeszcze letni dzień.

Oczywiście wnusi smakowała najbardziej biorąc pod uwagę ile zjadła.

To niezwykle prosty deser z mrożonego przecieru lub soku śliwkowego.

Granita śliwkowa

Knedelki śliwkowe w prażonych płatkach migdałowych.

 Gruszek i śliwek jeszcze sporo na straganach, więc można korzystać z darów natury.

Trudno mi wybrać co bardziej lubię... gruszki czy śliwki ?

Może najpierw o śliwkach.

Najlepiej jeść je na surowo, w sałatce, surówce. Cudownie smakują w cieście lub knedlach.

Ciasteczka drożdżowe z śliwką już opisałam. Kolej na knedelki i granitę.

Knedelki śliwkowe w prażonych płatkach migdałowych.

Wygrana bitwa na głosy ... hurra!

Dziękuję Wam za oddane głosy na moje pizzerinki :)

Dzięki Wam wygrałam tą potyczkę na głosy  w konkursie "Kulinarny blog roku 2013" 
 Cieszę się że moje pizzerinki w kształcie oliwkowego drzewka Wam się spodobały. Mam nadzieję, że wygrają "oliwkowe zadanie" konkursowe ....  zobaczymy :)

z czego bardzo się cieszę :).
http://kulinarni.pl/kulinarny-blog-roku-2013,2139,n/aktualnosci-konkursowe,77931.html

Jeszcze raz dzięki !

Pyszne wspomnienie z wakacji

No i jesień puka deszczem w drzwi.... szkoda mi lata.
W takie dni z przyjemnością sięgam po smakołyki, które przywieźli synowie z wakacyjnych podróży. Chorwackie wino i wspaniały miód mandarynkowy.
Lawendowa saszetka rozsiewa wspaniały zapach w komodzie.
Włoski ser dawno już zjedzony.








Można jeszcze delektować się włoskimi ciasteczkami. Są pyszne!
Z przyjemnością sięgamy  po nie pijąc popołudniową kawę w takie dni jak dzisiaj, gdy ciężkie chmury wiszą nad naszym domem.