Nadrabiając zaległości kolejno opisze Wam wszystko.
Zacznę od lekkich ptysiów które mogą być zarówno deserem niedzielnym jak i świątecznym.
Kryją w środku niespodziankę w postaci cząstki mandarynki.
Jeśli nie masz czasu wypiec ptysi możesz kupić gotowe i przełożyć je swoją masą czekoladową.
Ptysie czekoladowo-orzechowe z mandarynką.
- 20 średnich ptysi
- 150 g masła
- 400 ml mleka
- 3 łyżki cukru
- 1 budyń czekoladowy bez cukru
- 3/4 szklanki zmielonych orzechów
- 1/2 czekolady deserowej
- 1 łyżka śmietanki
- 1 łyżeczka masła
- 1 mała puszka mandarynek
- orzechy włoskie do dekoracji
Mieszaj go do chwili aż przestygnie, by nie utworzył się kożuch.
Masło zmiksuj na najwyższych obrotach, po czym zmniejsz obroty i dodawaj budyń nie przerywając mieszania.
Na końcu dodaj zmielone i uprażone na suchej patelni orzechy i wymieszaj masę.
Ptysie poprzecinaj w poprzek i złóż je by nie pomieszać połówek, gdyż nie będą pasowały po przełożeniu kremem.
Nakładaj krem na dolną część, wetknij w środek cząstkę mandarynki po czym nałóż drugą połowę ptysia. Postępuj tak samo ze wszystkimi
ciasteczkami.
Ułóż ptysie ciasno w rzędach.
Skrusz czekoladę, rozpuść ją ze śmietanką w kąpieli wodnej, dodaj masło - wymieszaj masę.
Włóż masę czekoladową do woreczka z folii ze ściętym rożkiem i udekoruj ptysie.
Podawaj ciasteczka z cząsteczkami uprażonych orzechów włoskich.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz