Czasem człowiek czuje się podle :(
Wtedy najlepiej zrobić coś z niczego.
Na przykład taki String Art, trochę nici, deska i gwoździe - no prawie nic, powiedzmy.
Wpierw po zaprojektowaniu wzoru tłuczenie młotkiem w gwózdki ułożone co pół centymetra,
a potem jak pająk przeplatanie różnokolorowych nitek.
Wierzcie mi, to dobre na stres i zły nastrój (przynajmniej dla mnie).
Efekt - zobaczcie sami.
Moje pierwsze wiosenne kwiatki z nitek.
Czy przypominają tulipany?
Chcę Wam jeszcze powiedzieć, że chlebek na sodzie z jablkiem i rodzynkami też dobrze poprawia nastrój. W domu całym pachnie cynamonem i zaraz człowiekowi lepiej na duszy.
Ten chlebek jest wypieczony wg przepisu tego tutaj
Tym razem nie dodałam rozmarynu.
Od razu widać, że to tulipany! (moje najbardziej ulubione kwiaty). U nas w szkole dzieci zrobiły nam na dzień nauczyciela takie serca z czerwonych nitek, mam je w klasie :-)
OdpowiedzUsuń