Z poprzedniego roku nalewka jarzębinowa jeszcze stoi, więc lepiej zrobić wino na odmianę.
Nie to, żeby była niedobra - wręcz przeciwnie. Świadomie wstawiłam ją za inne butelki, by nie kusiła.
Już w tej chwili jest pyszna!
Nalewka "Jarzębinka"
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiHnUtp8w8_dlSZv4vxhcPDftyih8x1tPFquqp8qFY-bccwzDdNODF-0wfYT8c0U-tkcyXAs5sFllNmLFyValgYfmMc-WVJ45_8Nhv7Vrr6oPn0TnByOfB2KR3wpPeyWG1q5kgqdH9sfgeZ/s280/NalJarz3.jpg)
- 500g zmrożonej jarzębiny
- 1/2 litra wody mineralnej niegazowanej
- pół szklanki cukru trzcinowego
- 400 ml spirytusu
- 100 ml brandy
- szczypta kory dębowej
Owoce jarzębiny przebierz, umyj. Wsyp je do garnka, zalej wodą, dodaj cukier i pogotuj ją 5 minut.
Ostudź. Przelej do słoja lub gąsiorka, dodaj szczyptę kory dębowej, spirytus i brandy. Zamknij nalewkę szczelnie i odstaw na 3 miesiące.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhI4i7TNkjWL8DZx-jdYbbeOoGI51C5QlXz-qkx0eFskQ67j4OswVnoj5wqfJ91hbn_NJcPc_vXqmYmHwnM6akzC74ni71f9xpo6nsAV0yljuVJKngXofyuql-0Bevg8KOP_3lqut_fWVy5/s280/NalJarz9.jpg)
Po tym czasie zlej nalewkę z nad owoców, rozlej do buteleczek i odstaw na co najmniej pół roku.
Po nalewkę najlepiej sięgnąć dopiero po roku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz