Z ręką (prawą) już nieco lepiej i powolutku życie wraca do normy.
Cieszę się że tak cudnie popadało i bedę mogła jutro zacząć sadzić moje sadzoneczki.
Pomidorki, ogórki i sałata czekają.
A póki co zrobiłam pastę jajeczną na dzisiejsze niedzielne śniadanie.
Cykl "Wypiekanie na śniadanie" gdzie możecie znaleźć przepis oryginalny coś niezbyt cieszył się tym razem popularnością. Pewno syndrom długiego weekendu :)))
Mój przepis z boćwiną, czosnkiem niedźwiedzim i majonezem domowej roboty znajdziecie poniżej.
Pasta jajeczna sezonowa
- 3 ugotowane na twardo jajka
- kilka liści boćwiny
- pół pęczka czosnku niedźwiedziego
- pół pęczka szczypiorku
- sól i świeżo zmielony czarny pieprz
- 1 łyżeczka oliwy extra vergine
- 2 łyżeczki majonezu domowej roboty (doprawionego sokiem z cytryny, miodem i musztardą francuską)
Wszystko wymieszaj i dopraw solą i pieprzem.
Podawaj z pieczywem najlepiej domowego wypieku. :D
Jeśli chcesz podać na imprezie na stół ułóż pastę na liściach sałaty i udekoruj ją kwiatami jadalnymi np. bratkami.
Pastę przygotowały również dziewczyny
Dziękuję za wspólną zabawę!
ooo, ja też mam właśnie problem z ręką, prawą...możemy więc sobie podać rękę;) u mnie pasta ze szparagami była! dziękuję za wspólną kulinarną zabawę
OdpowiedzUsuń...ale dałyśmy radę :)
UsuńJa również dziękuję za wspólne śniadanko!
Ciekawy pomysł z wprowadzeniem czosnku niedżwiedziego. Do tego domowy majonez, z pewnością wyszło pysznie. Obie lubimy bratki... to bardzo miłe. Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPyszne użyłaś dodatki:-) dzięki za wspólne śniadanie:-)
OdpowiedzUsuń