zwykłą potrawę w coś pysznego.
Ja ostatnie nasze grzybki, które nazbieraliśmy (głównie podgrzybki, trochę kurek)
przeznaczyłam do zaromatyzowania zupy kartoflanej.
Ze zwykłej kartoflanki zrobiła się aromatyczna, pyszna zupka.
Kartoflanka z leśnymi grzybkami
- 500 g ziemniaków
- grzyby leśne (250-500 g)
- 2 średnie cebule
- 1 łyżka masła sklarowanego
- 1 i 1/2 litra bulionu warzywnego (lub wody)
- sól i pieprz czarny do smaku
- 2 łyżki wiejskiej śmietanki
- 1 łyżeczka suszonego lubczyku
- natka pietruszki
Obrałam ziemniaki, cebulę i oczyściłam grzyby.
Poszatkowałam drobno cebule i zeszkliłam je na 1 łyżce masła.
Grzyby pokroiłam w plasterki
- dodałam je do cebulki.
Dusiłam grzyby do miękkości.
Ziemniaki pokroiłam w kostkę, wsypałam je do garnka, zalałam je 1 i 1/2 litrem bulionu lub wody (lekko osolonej) i ugotowałam do miękkości.
Dodałam grzyby i lubczyk.
Zagotowałam zupę po czym zaprawiłam wiejską śmietanką.
Doprawiłam zupę solą i pieprzem świeżo zmielonym.
Pokroiłam drobno natkę pietruszki i dodałam ją do zupy po czym zdjęłam garnek z ognia.
Pyszna zupka.
OdpowiedzUsuńAleż apetycznie wygląda. Mniam. :)
OdpowiedzUsuńEj Boże, żeby to mi kto podał jutro talerz takiej pachnącej zupki... A tu nawet nie ma kogo wrobić w gotowanie, bo Jurand idzie do roboty, a Martik się uczy o jakichś iłach pylastych i pyłach ilastych :-(
OdpowiedzUsuńChętnie podesłałabym ci kubeczek, ale teleportacja jeszcze nie działa ;(
OdpowiedzUsuń