Zawiązują się pierwsze owoce.
Zostawiam tu i ówdzie rośliny kwitnące, by zebrać nasiona.
Wabią one roje pszczół dzięki czemu zapylane są pomidorki, tak przy okazji.
Duże z serii "mamuty"
Pomidorki koktajlowe najbardziej odporne na choroby.
Pierwszy raz zasadziłam taki pomidorek - ciekawe jakie będą owoce ...
Mój ulubieniec, mały Pinokio o zwartym pokroju i dużo owocków ukrytych pod liściami.
Coś z dyniowatych, ale sama nie wiem co...zobaczymy jak pojawią się owoce.
Cytryniec znowu ma bardzo mało owocków. :(
Może ktoś doradzi co zrobić, by miał ich więcej i jak
przycinać krzaczysko.
Ogóreczki mają się dobrze.
Nasiona rukoli są bardzo pikantne, niedojrzałe świetnie smakują jako przegryzka do piwa :)
Cukinia (szt. 1 :)) rozpycha się wśród pomidorków.
Gąszcz buraka liściowego zostawiony na nasiona.
Jeden seler, a tyle kwiatów!
Kwiat pietruszki ozdobnej.
Ogórecznik sam się sieje tu i tam zwabiając roje pszczół.
Ma wspaniały ogórkowy aromat i zjadamy go od czasu do czasu w letnich daniach.
Bardzo słoneczne, wręcz upalne te zdjęcia, aż tu słychać brzęczenie... Też bym tak chciała sobie chodzić po swoim ogrodzie i czekać na pomidora zerwanego prosto z krzaczka :-) A ogórecznik - piękny!
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci tego Marzyniu z całego serca, byś mogła cieszyć się urokiem posiadania choć skraweczka ogródeczka :-)
OdpowiedzUsuń