Ostatni dzwonek by zrobić likier jajeczny, właściwie już trochę późno.
Ja wcześniej zrobiłam kokosowy - po raz pierwszy. Opiszę go, gdy uznam że jest udany.
W tym roku poprzestanę na nim.
Podobno najbardziej wartościowe jest żółtko bardzo mało ścięte (lejące), stąd moje przepisy.
Jaja zapiekane na portobello.
- 4 duże pieczarki portobello
- 4 jaja kurze
- 1 czerwona cebula
- 4 plastry żółtego sera
- sól i pieprz czarny do smaku
- masło sklarowane do smażenia
- szczypiorek do dekoracji
Napełnij tym farszem pieczarki, ułóż je na półmisku żaroodpornym. Z pasków sera zrób otoczkę po czym wbij w środek każdej pieczarki jajo. Zapiekaj je w piekarniku do chwili, aż białko się zetnie.
Podawaj jaja na pieczarkowych talerzykach udekorowane szczypiorem.
Że też jeszcze nie wpadłam na taki sposób wykorzystania portobello. Wygląda znakomicie!
OdpowiedzUsuńświetny pomysł !
OdpowiedzUsuńSzana,
zapraszam do siebie,
www.gastronomygo.blogspot.com