Strony

11 listopada 2024

Piernik bananowy.

Ostatnio dość często piekę chlebek bananowy,  jednak w trochę innej wersji.

Po pierwsze jest mało słodki, po drugie dodaję sporo ziaren i bakalii.  

W wersji  bez kakao i przyprawy piernikowej  przypomina smakiem keksa ze względu na sporą ilość bakalii i orzechów

 To ciasto  bananowe znajduje zawsze sporo amamtorów, więc czasem nie zdążę  zrobić zdjęcia w całości 

 jak w tym przypadku.

Z całej puszki  zostały trzy kawałki.....

 Niestety nie jest łatwo go opisać, gdyż trudno ważyć 

banany, używam bakalii jakie mam aktualnie pod ręką,

 jajka też są różnej wielkości itp. 

Dlatego mąkę podaję w wersji około, bo i mąki używam różnej, czasem uniwersalnej, czasem orkiszowej jasnej około typ 500

Podaję wersję tego co na zdjęciu.


Piernik bananowy.

  • około 2 szklanek mąki orkiszowej jasnej
  • 2   jaja
  • 2  dojrzałe duże banany
  • 2  łyżki  oleju słonecznikowego
  • 2  łyżki  jogurtu  greckiego
  • 1 łyżka czubata kakao
  • 1  łyżka przyprawy do piernika
  • szczypta soli
  • 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1 płaska łyżeczka sody oczyszczonej
  • 2  łyżki  ziaren lnu złocistego (może być brązowy)
  • 2  łyżki  ziaren słonecznika
  • 2  łyżki  sezamu
  • 3/4 szklanki pokrojonych bakalii  miękkich(daktyle , rodzynki, żurawina)
  • 1/2 szklanki posiekanych grubo orzechów (włoskie, laskowe,  pekan)


Obrałam i rozgniotłam starannie widelcem w misce banany, dodałam rozkłócone jaja, jogurt, olej, szczyptę soli.
wymieszałąm wszystko dokładnie. Wsypałąm ziarna słonecznika, sezamu i lnu oraz bakalie - wymieszałąm ponownie. Dodałam kakao i przyprawę do piernika.

Na końcu dosypałam  przesianą mąkę  uwzględniając to, że mamy już w środku dwie łyżki suchych skłądników. Po wymieszaniu dodałam proszek do pieczenia i sodę oczyszczoną - wymieszałam sprawdzając konsystencję. (ciasto nie powinno być zbyt rzadkie ani zbyt gęste). w razie potrzeby trzeba dodać odrobinę mąki.

Masę przełożyłam do foremeki  wyłożonej papierem do pieczenia (33 x 23 cm). Piekłam  w  nagrzanym piekarniku (160 st.C  bez termoobiegu)  około 35 minut w zależności od piekarnika i preferencji.
Można piec również w keksówce, ale czas pieczenia jest inny.
Zawsze sprawdzamy  patyczkiem.

 Dekoracja dowolna.
Ja polałąm polewą czekoladową i posypałąm wiórkami kokosowymi.
To taka wersja przedświąteczna piernika.


Jeszcze w tym tygodniu trzeba zagnieść ciasto na piernik staropolski dojrzewający.

8 września 2024

Fasolnik z sosem a'la Bolońskim

 Wiem, obiecałam Wam i sobie że zmobilizuję się i zacznę publikować znów posty na swoim  blogu.

Czas tak szybko pędzi. 

Prawdę mówiąc długo też zastanawiałam się nad treścią moich zapisków.

Zmieniłam swój styl żywienia na niskowęglowodanowy a więc jem bardzo mało chleba, kasz, ryżu itp

nie mówiąc o słodkościach.

Głównie nabiał. mięso, ryby i  warzywa.

Jeśli coś słodkiego to głownie owoce i to z naszego grodu lub polskie z bazarku.

W moim małym ogrodzie na około 40 metrach kwadratowych uprawiam  warzywa.

dla dwóch osób wystarczy bo synowie już na "swoich garnuszkach"

Tak  więc  zapiski będą ogrodowo kulinarne.... 

Fasolnik chiński  zagościł w moim ogródeczku od ubiegłego roku. Ma długie do 50 cm strąki.

Należy go zrywać  gdy strąki są cieniutkie, wtedy jest niezwykle delikatny.

Fasolnik z sosem a'la Bolońskim 

  • 2 wiązki fasolnika  chińskiego ugotowanego w lekko osolonej wodzie
  • ok 60 dag mięsa mielonego wołowego lub wołowo-wieprzowego
  • 1 duża cebula
  • 2 duże pomidory bez skórki
  • 1 łyżka masła sklarowanego
  • przyprawy:sól, pieprz, oregano, bazylia, kminek. ostra papryka
  • koncentrat pomidorowy
  • parmezan starty - opcjonalnie


Obraną posiekaną cebulę szklimy na maśle sklarowanym w głębokim  rondlu, dodajemy mielone mięso i przesmażamy wszystko na dużym ogniu.

Dodajemy przyprawy (sól, pieprz, kminek mielony i papryka) oraz posiekane pomidory po czym dusimy  do miękkości na małym. Jeśli dodajemy bazylię i oregano  w postaci świeżej  dodajemy je pod koniec duszenia.
Suszone dodajemy na początku.
Jeśli sos jest zbyt rzadki dodajemy koncentrat pomidorowy.

Do sosu  dodajemy ugotowaną fasolkę, dusimy razem jeszcze chwilę.


Podajemy  danie na gorąco udekorowane  np. listkami bazylii, pomidorkami  koktajlowymi i posypane startym parmezanem.





Poniżej na zdjęciu  fasolnik chiński (zamiast spaghetti) z gulaszem z piersi indyka.


Co do samej rośliny nabieram doświadczenia w jego uprawie. 

Uważam , że ze względu na jej walory smakowe warta jest zachodu.


15 czerwca 2024

Śląskie Smaki w Tarnowskich Górach

Śląskie Smaki 2024

 To były dni pełne emocji.

Festiwal Śląskie Smaki dotarł wreszcie do naszego miasta.

Postanowiłam więc wziąć udział razem z koleżankami z Uniwersytetu Trzeciego Wieku które również są pasjonatkami gotowania.

Tak więc 2  czerwca 2024 roku gotowałyśmy na tarnogórskim rynku..

Sprawiło mi to ogromną radość a także satysfakcję, że przygotowane menu konkursowe zostało docenione i nagrodzone Złotym Fartuchem.

To nasza cztero-osobowa drużyna.


A to nasze menu konkursowe

Tarnogórska kopa upieczona wg. autorskiej receptury wzorowana na kopie ornontowickiej.
Blaty kokosowe przekładane maślanym kremem z domowym ajerkoniakiem , dekorowana bitą śmietaną, owocami leśnymi, czekoladą oraz kwiatami i ziołami.


Zupa z zielonego groszku z ptysiem w kształcie strączka nadziewanego
twarożkiem z ziołami dekorowany młodym groszkiem cukrowym.




Królik duszony w śmietanie z młodymi marchewkami i buraczkami
oraz kolorowymi kluseczkami śląskimi dekorowany ziołami i kwiatami.


Główną nagrodą był mikser planetarny który jednogłośnie postanowiłyśmy przekazać wyjątkowej szkole, a mianowicie
Specjalnemu Ośrodkowi Szkolno-Wychowawczemu
imienia Krzysztofa Respondka.

Ogólnie było trochę "zamieszania" bo poziom był bardzo wysoki a mimo tego cztery "fartuchy" t.j. dwa złote, srebrny i brązowy zostały w naszym mieście.
Oprócz nas I miejsce w swej kategorii zajęła tarnogórska restauracja
Tesoro-Skarbiec ,
a także dwie drużyny z naszej szkoły Gastronomicznej zdobyły drugie i trzecie miejsce czyli statuetkę srebrnego i brązowego fartucha.

Myślę, że w Tarnowskich Górach znają dobre śląskie smaki .....
Jeśli Was to zainteresowało możecie doczytać w lokalnych gazetach.