Robiąc w piątek zakupy, w dzień tradycyjnie postny często kupuję ryby. Lubię je i wiem że uważane są za zdrowe. Jednak coraz częściej mam wątpliwości. Morza i oceany zanieczyszczone są coraz bardziej i nie jestem pewna czy te żyjące dziko ryby są takie zdrowe......
Może zdrowszy jest karp czy pstrąg hodowlany? Kto to wie?
A więc wczoraj kupiłam flądry i piklingi, więc na obiad były flądry pieczone w piekarniku, a na kolację pasta rybna.
Flądra pieczona pod paprykami.
4 średnie flądry
2 różnokolorowe papryki
2 średnie cebule
1 łyżeczka estragonu suszonego
olej roślinny
sok z cytryny
przyprawa do ryb
sól i pieprz
Sprawione rybki ponacinaj w paski, posyp przyprawami. Żaroodporny półmisek polej olejem, ułóż na nim rybki ciemną stroną na dół. Oczyść papryki i pokrój je w półplasterki.
Obierz cebule. Pokrój je na półplasterki. Rozłóż papryki i cebule na rybach. Skrop sokiem z cytryny i olejem, nakryj pokrywką lub folią aluminiową - wstaw do nagrzanego do 180 stopni C piekarnika. Po 15 minutach pieczenia zdejmij przykrycie, zmniejsz temperaturę i piecz kolejne około 15 minut aż ryba będzie miękka a sos odparuje. Podawaj z ryżem lub ziemniaczkami.
Czas pieczenia zależy od wielkości ryb.
Niestety podałam rybkę od razu i nie zdążyłam zrobić fotki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz