Od czasu, kiedy otrzymałam nagrode w konkursie (nie pamiętam juz jakim...)
w formie automatu do chleba robię to znacznie częściej.
Pieczenie w automacie jest bardzo wygodne, gdyż wsypujemy składniki, zamykamy
klapkę i reszta robi się sama! Mozna zaprogramowac nawet na rano, o ile w nocy nie
przeszkadza nam odgłos pracy mieszadełka.
Chleb własciwie zawsze jest jadalny, jednak czasem wyrośnie jak malowany, a czasem
jest wklęsły.
Jak zauważyłam maszyna jest bardzo czuła na proporcje składników, dlatego trzeba sciśle
przestrzegać przepisów dostarczonych do urzadzenia.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg_xtRayl13xxFzsYTjdaCqZUqa4fql6DXPpdNpItp_m1RQujPD5dPWGw-Ey1QmMGapm2T1SIQlVJTxIRQtJfemeup33dVXTV1Gvhyphenhyphen_FUT7ww-S9KnBOba3G8V34oJWFWEmDGG1ovzTuYLR/s280/chlebAut.jpg)
A to jeden z moich udanych wypieków z automatu - chleb z ziarnami.